Last mile, czyli tzw. ostatnia mila, to najbardziej wymagający etap dostawy, gdzie kurierzy muszą zmierzyć się z oczekiwaniami klientów, presją czasu i zmieniającą się rzeczywistością rynku. Koszty logistyki, które wpływają na ceny produktów, pochłaniają od 12% do 20% przychodów e-commerce, a według raportu McKinsey mogą wzrosnąć nawet do 25% z powodu rosnących wydatków na dostawy. Dodatkowo, jak prognozuje Strategy&, polski rynek e-commerce w 2028 roku osiągnie wartość aż 192 mld zł. W efekcie sprawna obsługa dostaw ma bezpośredni wpływ na nasze doświadczenie zakupowe i ostateczny koszt zakupów online. Poznaj realia last mile z punktu widzenia osób, które codziennie dostarczają nasze przesyłki, często mierząc się z wyzwaniami niewidocznymi dla klientów.
Spis treści
Dlaczego last mile to największe wyzwanie e-commerce?
Ostatnia mila to najbardziej zasobochłonny segment całego łańcucha logistycznego. Odpowiada on nawet za 53% kosztów operatorów logistycznych. Wynikają one z konieczności dostarczania paczek do rozproszonych adresów końcowych, co zwiększa czas i zasoby paliwa potrzebne na dostawę. Nieefektywne trasy dostaw dodatkowo przyczyniają się do większych wydatków operacyjnych, a także generują korki i emisję CO2, co w dzisiejszym kontekście zrównoważonego rozwoju jest istotnym problemem.
Jednak proces „ostatniej mili” rozpoczyna się znacznie wcześniej niż od momentu, gdy paczka trafia w ręce kuriera – kluczowe etapy mają miejsce już w centrach dystrybucyjnych i magazynach. Wydajność na tym poziomie ma bezpośredni wpływ na szybkość i jakość dostaw do nas jako klientów. Rozwiązania takie jak autonomiczne roboty mobilne (AMR) zrewolucjonizowały procesy magazynowe, umożliwiając precyzyjne i szybkie kompletowanie zamówień, jednocześnie minimalizując ryzyko błędów ludzkich.
Nie bez powodu sektor robotyki magazynowej dynamicznie rośnie. Raport Polskiego Instytutu Transportu Drogowego wskazuje, że jego wartość osiągnie 51,2 miliardów dolarów do 2028 roku. Wzrost ten napędzany jest rosnącymi oczekiwaniami konsumentów na błyskawiczne dostawy oraz coraz większym wolumenem zamówień. Automatyzacja w magazynach to nie tylko odpowiedź na te wyzwania, ale również podstawa sprawnego funkcjonowania procesu ostatniej mili.
Jakie są codzienne wyzwania kurierów w logistyce e-commerce?
Jednym z największych wyzwań jest zarządzanie czasem i trasą. W miastach korki i brak miejsc parkingowych znacznie utrudniają pracę, szczególnie w godzinach szczytu. Dodatkowo, średnia odległość pokonywana przez kurierów w dniu pracy wynosi od 100 do 300 kilometrów, co obrazuje skalę fizycznego obciążenia tego zawodu.
Kolejnym wyzwaniem są rosnące oczekiwania klientów. Same-day czy next-day delivery stają się standardem, a my coraz częściej oczekujemy elastyczności w wyborze godzin czy miejsc dostawy. Wymaga to od kurierów nie tylko precyzji, ale też zdolności szybkiego reagowania na zmiany. Przykładem może być sytuacja, gdy klient zmienia adres dostawy w trakcie realizacji zamówienia, co wymaga od kuriera ponownego przeliczenia trasy.
W okresach szczytu, takich jak Black Friday czy przed świętami, liczba przesyłek znacząco wzrasta. Według raportu Effigy Consulting, w czwartym kwartale 2024 roku polskie firmy kurierskie dostarczyły 456 milionów paczek, co stanowi wzrost o 14,2% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Grupa InPost w tym samym czasie obsłużyła rekordowe 209,9 miliona przesyłek w Polsce, odnotowując 20% wzrost rok do roku. Taka dynamika w wybranych okresach stanowi wyzwanie dla firm kurierskich, zwiększając ryzyko opóźnień i wpływając na naszą satysfakcję.
Jak technologia zmienia pracę kuriera?
Aplikacje do optymalizacji tras kurierów, takie jak Route4Me czy OptimoRoute, zrewolucjonizowały sposób planowania dostaw, pozwalając firmom na minimalizowanie czasu przejazdu i redukcję kosztów operacyjnych. Inteligentne algorytmy uwzględniają ruch uliczny, warunki pogodowe oraz priorytet przesyłek.
Mobilne urządzenia kurierskie (PDA) uzupełniają tę technologię, oferując kurierom możliwość monitorowania przesyłek w czasie rzeczywistym, elektronicznego potwierdzania odbioru i szybkiej komunikacji z centralą. Takie rozwiązania umożliwiają natychmiastowe reagowanie na problemy, takie jak brak możliwości dostawy, co pozwala na sprawne zarządzanie procesem i minimalizowanie ryzyka opóźnień.
Zmiany w obsłudze dostaw i zrównoważony rozwój
Ważnym elementem transformacji „ostatniej mili” jest rozwój sieci PUDO (Pick-Up/Drop-Off), takich jak paczkomaty. Polska jest liderem w tej technologii, z ponad 28 880 paczkomatami. Dzięki konsolidacji dostaw do jednego punktu, kurierzy ograniczają liczbę odwiedzanych adresów, co pozwala zmniejszyć koszty operacyjne oraz emisję CO2. To rozwiązanie nie tylko odpowiada na potrzeby klientów, ale także wspiera zrównoważony rozwój logistyki.
Automatyzacja procesu dostaw staje się coraz bardziej widoczna dzięki testom dronów, robotów kurierskich i autonomicznych pojazdów. Amazon rozwija swoje drony Prime Air, które mogą dostarczać paczki ważące do 2,5 kg w ciągu 30 minut od złożenia zamówienia. Choć te technologie budzą mieszane uczucia, ich potencjał do odciążenia pracy ludzkiej i przyspieszenia dostaw jest niepodważalny.
Równolegle rośnie popularność ekologicznych środków transportu, takich jak elektryczne samochody dostawcze i rowery kurierskie. Są one szczególnie efektywne w obszarach miejskich, gdzie dostawy muszą być szybkie i elastyczne. Według raportu ICCT, elektryczne pojazdy mogą obniżyć koszty eksploatacji o 20% w porównaniu z tradycyjnymi pojazdami spalinowymi, jednocześnie znacząco redukując emisję CO2.
Dlaczego relacja z klientem jest kluczowa w „ostatniej mili”?
Kurierzy, jako bezpośredni przedstawiciele firm, mają ogromny wpływ na postrzeganie jakości usług. Ich profesjonalizm, punktualność i umiejętność radzenia sobie z problemami w trudnych warunkach odgrywają kluczową rolę w budowaniu pozytywnych doświadczeń nas jako klientów. Warto podkreślić, że według badania PwC, aż 73% konsumentów deklaruje, że pozytywne doświadczenia z dostawcą przesyłki zwiększają lojalność wobec firmy.
Jednak wyzwania, takie jak zmiany tras czy konieczność ponownego kontaktu z klientem, utrudniają realizację tego zadania i mogą wpływać na postrzeganie kuriera. W takich sytuacjach szczególnie ważna jest dobra komunikacja i życzliwe podejście – to one sprawiają, że nawet w przypadku drobnych opóźnień jesteśmy bardziej skłonni zrozumieć sytuację i zachować pozytywne nastawienie.
Punktualność i wysoka kultura osobista kurierów mają bezpośrednie przełożenie na zadowolenie odbiorców, co w konsekwencji buduje zaufanie i zwiększa prawdopodobieństwo ponownego wyboru danej firmy. Dlatego ostatnia mila to nie tylko etap dostawy, ale również okazja do wzmocnienia relacji z klientami i zwiększenia naszej lojalności.
Dzięki platformom takim jak Sendit.pl, możesz wygodnie zarządzać swoimi przesyłkami, wybierając najkorzystniejsze opcje dostawy. Sendit.pl nie tylko łączy Cię z najlepszymi firmami kurierskimi, ale także zapewnia przejrzysty proces obsługi, który wspiera kurierów w ich codziennej pracy. Sprawdź, jak łatwo możesz wysłać paczkę, a także wesprzeć efektywność ostatniej mili przy codziennych przesyłkach.
Źródła:
https://pitd.org.pl/news/roboty-automatyzacja-i-ai-w-magazynach-krok-w-strone-logistyki-4-0
https://theicct.org/wp-content/uploads/2023/06/Global-EV-sales-2022_FINAL.pdf
https://trans-moto.pl/ekonomiczna-jazda-dla-kuriera-jakie-zasady-stosowac
Zamów kuriera po odbiór Twojej przesyłki!
Skorzystaj z oferty największych firm kurierskich