Sezon urlopowy to nie tylko wzmożony ruch turystyczny i zatłoczone drogi. To także wyzwanie logistyczne — zarówno dla branży kurierskiej, jak i… dla Ciebie. Szczególnie, gdy wyjeżdżając na wakacje lub zimowe ferie, nie rezygnujesz z zakupów online, a wręcz oczekujesz, że przesyłki dotrą do Ciebie również w miejscu wypoczynku. To zmienia podejście firm kurierskich do organizacji dostaw i wymusza rozwój nowych, bardziej elastycznych form odbioru paczek — takich, które działają także poza stałym miejscem zamieszkania. Na rynku pojawiają się rozwiązania sezonowe i mobilne, dostosowane do realiów górskich kurortów czy nadmorskich miejscowości. Dowiedz się, gdzie są i jak działają.
Spis treści
Logistyka ostatniej mili — dlaczego jest dla Ciebie ważna?
Kiedy zamawiasz coś przez internet, największym wyzwaniem nie jest transport paczki z magazynu do Twojego miasta, lecz ostatni etap dostawy — czyli dotarcie przesyłki bezpośrednio do Ciebie. To tzw. logistyka ostatniej mili. I właśnie tutaj pojawiają się automaty paczkowe, które w praktyce rozwiązują ten problem.
Firmy kurierskie, takie jak InPost, DPD czy DHL, ustawiają takie urządzenia nie tylko pod blokami mieszkalnymi, ale również przy trasach wylotowych, na stacjach benzynowych, a od pewnego czasu także w miejscowościach turystycznych. Wszystko po to, byś mógł odebrać swoją paczkę wtedy, kiedy Ci wygodnie — bez konieczności czekania na kuriera i bez stresu, że coś przegapisz.
Dlaczego to działa?
- Masz paczkomat dostępny 24 godziny na dobę, więc odbierasz kiedy chcesz.
- Nie musisz się z nikim umawiać, ani kombinować z godzinami dostawy.
- Odbierasz paczkę po drodze — np. w drodze na urlop albo już na miejscu.
- Do tego to bardziej ekologiczne, bo kurier nie jeździ po całym miasteczku, tylko zostawia paczki w jednym miejscu.
W 2024 roku w Polsce działało już ponad 51 tysięcy automatów paczkowych, a aż połowa wszystkich przesyłek była dostarczana właśnie do nich — mówimy tu o ponad 600 milionach paczek rocznie. To już nie jest tylko udogodnienie dla mieszkańców miast. Skoro latem nad morzem, a zimą w górach możesz skorzystać z mobilnych lub wodoodpornych paczkomatów, to znaczy, że wygodę odbioru paczek zabierasz ze sobą nawet na urlop.
InPost stawia paczkomaty tam, gdzie są turyści
Z myślą o osobach, które nawet podczas urlopu nie chcą rezygnować z wygody odbioru paczek, InPost wprowadził dwa unikalne rozwiązania: mobilne paczkomaty na stokach narciarskich oraz wodoodporne automaty ustawione wzdłuż polskiego wybrzeża. To jedyne tego typu systemy w kraju, dostępne sezonowo — dokładnie tam, gdzie w danym czasie przebywa najwięcej turystów. W praktyce oznacza to, że możesz nadać lub odebrać paczkę tam, gdzie akurat wypoczywasz — bez potrzeby szukania punktu w centrum miasta czy wracania do domu.
Mobilne paczkomaty w ośrodkach narciarskich
Mobilne paczkomaty zadebiutowały zimą 2024 roku w Istebnej, przy stoku narciarskim „Złoty Groń”. Niedługo później podobne urządzenia pojawiły się także w Wiśle i Bukowinie Tatrzańskiej. Ich zadaniem jest ułatwienie dostępu do przesyłek osobom, które spędzają czas na nartach, a jednocześnie chcą w wygodny sposób wysłać dodatkowy bagaż lub odebrać zapomniane rzeczy — na przykład gogle, rękawice czy sprzęt sportowy.
Wodoodporne paczkomaty nad polskim morzem
Podobnie wygląda sytuacja nad Bałtykiem. Na wybrzeżu funkcjonują specjalne, wodoodporne paczkomaty przystosowane do trudnych warunków atmosferycznych — wysokiej wilgotności, wiatru i kontaktu z solą. Urządzenia te ustawiono w newralgicznych miejscach blisko plaż i promenad, między innymi w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Ustce czy na Helu. Tylko w Trójmieście działa obecnie ponad 260 takich automatów, co pozwala turystom na wygodny odbiór paczek także podczas letniego wypoczynku.
Paczkomaty®+ — odbierasz nie tylko paczki, ale i zakupy spożywcze
InPost idzie o krok dalej i wprowadza kolejne udogodnienie — Paczkomaty®+, czyli automaty przystosowane do odbioru zakupów wymagających kontrolowanej temperatury. To oznacza, że możesz wygodnie odebrać nie tylko paczkę z odzieżą czy elektroniką, ale też świeżą żywność, kosmetyki czy produkty wrażliwe na ciepło. Paczkomaty®+ już pojawiają się w polskich miastach i stają się częścią codziennych zakupów — zwłaszcza tam, gdzie zależy Ci na czasie i wygodzie. Działa to dokładnie tak, jak klasyczny paczkomat: wybierasz najdogodniejszy punkt, paczka czeka na Ciebie przez całą dobę, a dodatkowo masz pewność, że produkty spożywcze zachowają świeżość dzięki odpowiednim modułom chłodniczym.
To naturalna odpowiedź na potrzeby rynku — coraz więcej osób kupuje przez internet nie tylko ubrania czy elektronikę, ale też produkty spożywcze. Sklepy i platformy e-commerce rozwijają swoją ofertę, a InPost zapewnia wygodny i szybki odbiór, bez stania w kolejkach i uzależniania się od godzin dostawy.
Ile jest punktów odbioru w Polsce?
Gdy mówimy o paczkomatach czy punktach odbioru, wiele osób wciąż wyobraża sobie kilka skrzynek pod blokiem. Tymczasem dziś sieć tych urządzeń w Polsce jest tak rozbudowana, że paczkę możesz odebrać praktycznie wszędzie — w mieście, w trasie, a nawet podczas urlopu.
Każdy z dużych przewoźników ma swoją sieć i liczby robią naprawdę wrażenie:
- InPost — ponad 20 tysięcy paczkomatów, do tego mobilne urządzenia w miejscach o natężonym ruchu.
- DPD Pickup — ponad 33 tysiące punktów, czyli sklepy, stacje benzynowe, automaty paczkowe.
- DHL POP i BOX 24/7 — ponad 20 tysięcy punktów, dostępnych przez całą dobę, co ważne, często przy trasach albo w centrach miast.
- ORLEN Paczka — około 8 tysięcy punktów, głównie na stacjach paliw, więc idealne, jak jesteś w trasie na wakacje albo po prostu w drodze.
Praktycznie nie ma w Polsce miejsca, gdzie nie dałoby się odebrać paczki. Dlatego nie trzeba kombinować z zamówieniami przed wyjazdem — po prostu paczka jedzie za Tobą i odbierasz ją tam, gdzie jesteś.
Co będzie dalej? Paczki na wakacjach to dopiero początek
Już teraz widać, że paczki przestają być tylko miejską sprawą. InPost pokazał, że da się postawić mobilny paczkomat przy stoku albo na plaży i to działa. Inni przewoźnicy na razie pracują w klasycznym stylu — stacje, sklepy, automaty. Patrząc, jak szybko rośnie liczba paczek i jak ludzie chcą mieć wszystko „na już”, to kolejne kroki są raczej oczywiste. Możemy się spodziewać, że:
- Będą pojawiać się sezonowe punkty przy dużych festiwalach, koncertach, imprezach sportowych.
- Kurorty nad morzem i w górach dostaną dodatkowe automaty na wakacje albo ferie, żeby nie było kolejek.
- Może nawet powstaną paczkomaty na campingach, przy szlakach górskich albo w ośrodkach wypoczynkowych.
Rynek się zmienia, bo konsumenci chcą wygody — zamawiasz coś w trasie albo będąc już na miejscu i chcesz to mieć od razu. To samo dotyczy nadawania paczek. Coraz częściej nie czekamy z tym do powrotu do domu, tylko szukamy najbliższego punktu, który pasuje do naszych planów. Dlatego popularność zyskują nie tylko mobilne paczkomaty, ale też platformy, które ułatwiają nadanie paczki w dowolnym miejscu — dokładnie wtedy, gdy tego potrzebujesz.
Dzięki Sendit szybko i wygodnie nadasz przesyłkę, wybierając najdogodniejszy punkt z sieci popularnych przewoźników. Niezależnie od tego, czy jesteś na urlopie nad morzem, w górach czy po prostu w trasie — organizujesz wysyłkę bez zbędnych formalności i bez uzależniania się od jednej firmy kurierskiej. Sprawdź jak to działa!
https://bip.uke.gov.pl/raporty/raport-o-stanie-rynku-pocztowego-w-2024-r-,99.html
Zamów kuriera po odbiór Twojej przesyłki!
Skorzystaj z oferty największych firm kurierskich